Całe szczęście, ze Uczelnia to nie tylko ustawy i rozporządzenia, ale żywi ludzie, nauczyciele akademiccy, pracownicy administracyjni, doktoranci i przede wszystkim studenci. To my wszyscy nadajemy sensu temu, co dzieje się wokół nas, to my tę przestrzeń wypełniamy, to my z tej przestrzeni korzystamy. Cieszmy się zatem, że znowu wzięliśmy udział w ponad 150 tys. godzinach zajęć, 11,5 tys. studentów zdawało minimum 5 egzaminów w roku i około 10 innych zaliczeń, czyli w sumie w USOSie wstawiono około 175 tys. ocen, do obron dyplomowych pewnie już przystąpiło ponad 4 tys. studentów, a około 1000 pewnie obroni się jesienią. Krasnal Ekonomek miał sporo roboty! I proszę mi wierzyć, mimo tych ogromnych liczb, większość z nas zna swoich wychowanków i dawno, zanim świat odkrył instytucje tutora i mentora, nimi już było. Widziałem dziś sympatyczną scenę: jeden z naszych już absolwentów po wyjściu z sali, w której przeprowadzano obrony, ze słuchawką przy uchu dzwonił, chyba do najbliższych, z miną naprawdę wolnego, szczęśliwego człowieka – naturalnie szczęśliwego. Pewnie po to wszyscy jesteśmy na tej Uczelni.
Podobnie szczerego i optymistycznego uśmiechu życzę również wszystkim członkom ustępującego Samorządu Studentów UEW. Nieustannie podziwiam zaangażowanie i ogrom pracy, które studenckie władze kolejnych kadencji wkładają w organizację najważniejszych dla młodzieży akademickiej wydarzeń. Dziękuję Paulinie Borowskiej, przewodniczącej, za ten rok współpracy i świetne inicjatywy na Uczelni. Nowo powołanemu Samorządowi natomiast życzę nie mniej sukcesów niż mieli ich poprzednicy.
Po wakacjach znowu będzie ruch, będzie tłoczno, będzie wesoło, czasami nerwowo, będzie wiele narzekań, będzie mnóstwo miłych, ale i trudnych chwil. Będą kolejne adapciaki, dni otwarte, tysiące spotkań organizacji studenckich i warsztatów kół naukowych, litry oddanej krwi, wiele konkursów, konferencji, mnóstwo herbaty wypitej w akademikach, na stancjach i w mieszkaniach, życia w pełnym biegu, czasami bez chwili na refleksję. Ale na końcu będzie pewnie ten szczery uśmiech studentów wychodzących z sali po egzaminie dyplomowym.