Wspólny portret świętowania
Data opublikowania:
24.01.2018
| aktualizacja:
27.02.2018
Na naszą społeczność akademicką składa się ponad 11 tys. studentów i prawie 1,1 tys. pracowników – to ogromna liczba osób obdarzonych ogromną wiedzą, wieloma talentami, szczególnymi kompetencjami,
gigantyczną liczbą doświadczeń życiowych i przede wszystkim różnymi, często zaskakującymi, potrzebami. Bardzo często słyszymy z ich ust informację o stałej, niezaspokojonej chęci integracji,
komunikacji, zainteresowania, a czasami także szczególnej opieki dla osób będących w potrzebie.
Niestety, czy to z powodu charakteru pracy, czy też odmiennych upodobań, trudno jest nam się wspólnie spotkać w większym niż katedra, instytut, dział, czy komórka organizacyjna gronie. Dopiero
piastując stanowisko prorektora, dostrzegłem wiele osób pracujących w ciszy swoich pokojów, gabinetów, pakamer, po obu stronach ulicy Kamiennej.
W bogatych korporacjach wynajmuje się stadiony, hale po to, aby przynajmniej raz w roku wszyscy mogli się spotkać w jednym miejscu. Na Uczelni mamy niewiele takich okazji.
A jednak w tym roku ponad 400 osób, w tym prawie 80 pracowników Uczelni bawiło się wspólnie 5 stycznia do rana podczas Balu Uniwersytetu Ekonomicznego. Wiem, byłem, tańczyłem i czasami śpiewałem.
Mamy także Charytatywny Bal Rektora, w mniejszej skali, ale z utrwaloną tradycją. Mamy studenckie Ekonomalia dostępne dla Wszystkich. O innych after-, czy beforkach oraz eventach studenckich nie
muszę wspominać. Mamy spotkania świąteczne w gronach zaprzyjaźnionych grup pracowników. Może warto przekonać się do wspólnego przedświątecznego spotkania i symbolicznie przełamać się opłatkiem z
osobami rzadko spotykanymi, ale niezwykle cennymi dla naszej społeczności; zaświecić formalnie światła na uczelnianej choince.
Nie mamy już ośrodków wypoczynkowych, w których z integracją nie było problemów. Z ogromnym żalem wspominam, jak wielu pracowników, Zachełmie. Przy okazji, zachowane stamtąd portrety L. Różyckiego
zachowały się i zdobią gabinety w budynku G. Wkrótce, mam nadzieję, w tzw. akwarium budynku Biblioteki Głównej znajdzie się miejsce na remontowany fortepian kompozytora. Przydałby się jeszcze
stojący w salonie w Zachełmiu stół i historyczny fotel, ale niestety ślad po tych meblach zaginął.
Mamy także Święto Uczelni. Odbywa się ono na przełomie semestrów. Choć gromadzi licznie pracowników, sala nie jest w w całości wypełniona. Liczę jednak, że po ubiegłorocznym sukcesie Gali z okazji
70-lecia Uczelni, tegoroczne spotkanie organizowane 8 marca będzie okazją do gremialnego świętowania kolejnego roku. Pani Lucyna Wasylina z Działu Promocji, współpracująca z wieloma osobami także z
innych działów, deklaruje, że będzie ciekawie. A wszystkim chętnym pracownikom obecnym na Święcie nasz fotoreporter obiecuje zdjęcie na ściance UE :). Chcemy z nich stworzyć portret naszej
społeczności i umieścić go, może już nie na budynku Z, ale w innym wybranym w drodze ankiety miejscu na naszym Uniwersytecie.
prof. Jerzy Niemczyk, prorektor ds. nauki UE we Wrocławiu