W październiku uruchomiliśmy po raz pierwszy w historii uczelni program Młodzi Naukowcy. W zamyśle jego głównym celem jest zniwelowanie luki pokoleniowej powstałej pomiędzy pracownikami uczelni.
Obecnie większość z nas – kadry naukowo-dydaktycznej – jest w wieku 38–60 lat. Problem ma jednak ogólnopolski kontekst. W większości szkół wyższych kadra naukowa nie była uzupełniana młodymi
pracownikami. Stąd być może zauważalne problemy z dotarciem do globalnego świata nauki, współpracą naukową i otwartością na nowe trendy. Właśnie zróżnicowanie – wiekowe, naukowe, środowiskowe czy
wręcz kulturowe – jest ogromną szansą dla uczelni na dynamikę wzrostu odkryć naukowych.
Wspomniana luka pokoleniowa może sprawić, że coraz trudniej będzie dotrzeć do studentów operujących często w innym świecie techniki i technologii komunikacji. Zagrożona może też być zastępowalność pokoleniowa, dlatego nowo przyjęci pracownicy naukowo-dydaktyczni będą właśnie forpocztą przeciwdziałającą takim zjawiskom. Wierzę, że energia, zaangażowanie, kreatywność i nowatorskie spojrzenie młodych ludzi stanie się impulsem intensyfikującym rozwój nauki na naszej uczelni.
Każdy z młodych naukowców otrzymał indywidualnego mentora odpowiedzialnego za rozwój naukowy – wskazanie kierunków, prowadzenie po trudnych ścieżkach osiągania sukcesów, mierzonych chociażby jakością grantów oraz wystąpień konferencyjnych. Młodzi pracownicy naukowi będą mieli swoją przestrzeń do pracy na 9 piętrze w budynku Z.
Osobiście wierzę, że w ten sposób w ciągu kilku lat możemy w sposób zdecydowany poprawić nasze możliwości rozwoju naukowego, szanse w świecie nauk ekonomicznych, rolniczych i informatyce.
